Nowości w moim garnku
Lipiec przyniósł dużo nowości zarówno pod względem organizacji czasu jak i mojego mieszkania. Wyprowadziłam się z akademika co jest ogromnym plusem i krokiem ku prawdziwej dorosłości. Jednym z wielu postanowień jest przygotowywanie więcej ilości zup. W poprzednim miejscu zamieszkania nie było to łatwe, dlatego teraz gdy mam taką możliwość będę to robiła.
Dlaczego botwinka ? Uwielbiam buraczki w każdej postaci zarówno jako zupa jak i dodatek do dania głównego. Następny ważny argument to NIE MARNUJEMY (staram się). Z natki powstała pyszna sałatka, natomiast z reszty powstał ten o to chłodnik a'la litewski.
SKŁADNIKI:
- 1,5 l bulionu u mnie drobiowo-warzywny
- duży pęk botwinki wraz z kilkoma buraczkami
- 0,5 l kefiru
- jajko ugotowane na twardo
- zioła (szczypiorek, pietruszka)
- 2 kiszone ogórki
- sok z jednej cytryny
- sól, pieprz
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1. Dodajemy do przygotowanego wcześniej buliony pokrojoną botwinkę, gotujemy aż buraczki będą miękki. Doprawiamy solą i pieprzem.
2. Studzimy cały wywar, aby móc dodać następnie kefir.
3. Dodajemy przygotowane produkty, jajko, pokrojone ogórki, oraz zioła
*polecam dodać rzodkiewkę natomiast sok z cytryny możemy zamienić octem.
Dajcie znać w komentarzach, jakie chłodniki wy najbardziej lubicie
Pysznie Ci wyszedł, samo zdrowie, kusisz ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię chłodniki :-)
OdpowiedzUsuńnigdy jakoś nie jadłam chłodniku ;) chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chłodniki. O tej porze roku są niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńOh so nice recipe darling
OdpowiedzUsuńxx
Pysznie :) prawdziwie letnia zupa, wspaniały smak i piękny kolor :)
OdpowiedzUsuń